Polskie produkcje filmowe
Blog polskiefimy.blogspot.com to miejsce gdzie znajdziesz recenzje najlepszych Polskich filmów. Publikacje wartych do obejrzenia filmów ze zbiorów polskiej kinematografii. Przedstawiamy najzabawniejsze Polskie komedie oraz ranking najlepszych Polskich filmów znanych na całym świecie.
czwartek, 29 sierpnia 2013
Polskie komedie - co polecacie?
Z polskimi komediami jest różnie. jedni je lubią, inni mniej. A wszystko przez wyobraźnię ich twórców. Nieraz komedie polskich reżyserów są zabarwione ciemnymi kolorami, elementami grozy i czarnym humorem. Różnorodność jaką nam przedstawiają, jak najbardziej wpada w nasze gusta. Dlatego też Polacy z pokolenia na pokolenie wciąż kochają te same filmy, mimo upływu lat.
Sporządziłam małą listę komedii wartych obejrzenia, jeśli macie jakieś propozycje waszych ulubionych komedii, piszcie w komentarzach.
Machulski: Vabank, Vabank II, Seksmisja, Kingsajz, Vinci, Pieniądze to nie wszystko, Kiler, Kilerów dwóch...
Bareja: Miś, Ryś, Co mi zrobisz jak mnie złapiesz, Nie ma róży bez ognia, Brunet wieczorową porą...
A oprócz tego: Pogoda na jutro, Chłopaki nie płaczą, Dzień świra, Nic śmiesznego, Czas surferów, Poranek kojota, Ajlawiu, Superprodukcja, Kariera Nikosia Dyzmy...
A ze stareńkich filmów polecam: Skarb, Zezowate szczęście, Jak rozpętałem II Wojnę Światową, Pieczone gołąbki, Wiosna panie sierżancie, filmy o panu Anatolu...
I wiele wiele innych...
wtorek, 27 sierpnia 2013
Seksmisja czyli to, co się nigdy nam nie znudzi.
Jedno z niepisanych praw rządzących życiem artystycznym mówi, że po efektownym debiucie tylko nieliczni osiągają podobny efekt przy drugim podejściu. Juliusz Machulski miał debiut błyskotliwy. W wieku zaledwie 26 lat, w 1981 roku zaprezentował się kinowej publiczności jako autor "Vabanku" - zabawnego pastiszu filmu gangsterskiego. Zebrał znakomite recenzje, został obwołany "objawieniem polskiego kina", po czym...zamilkł.
Na jego kolejny utwór trzeba było czekać aż trzy lata. Reżyser, znając "prawo drugiego podejścia", przygotowywał się do niego bardzo starannie. Wytężona praca przyniosła pożądany efekt. Kiedy w 1984 roku na ekranach kin pojawiła się "Seksmisja", z miejsca podbiła tak widzów, jak i krytyków. Zrealizowana w konwencji science fiction stanowiła modelowy przykład perfekcyjnego filmu komercyjnego, zawierającego zarazem kilka głębszych refleksji.
Akcja filmu rozpoczyna się w sierpniu 1991 roku. Telewizja transmituje epokowy eksperyment. Maks i Albert, dwaj śmiałkowie, dobrowolnie poddają się hibernacji. Budzą się dopiero w roku 2044. Od opiekującej się nimi doktor Lamii dowiadują się, że w czasie ich snu wybuchła na Ziemi wojna nuklearna. Jednym z jej efektów było całkowite zniszczenie genów męskich, w związku z czym są obecnie prawdopodobnie jedynymi mężczyznami na planecie. Co innego z kobietami. Te dzięki partenogenezie od dawna rodzą same dziewczynki. Maks i Albert są zaszokowani. Niebawem wszakże uświadamiają sobie, że żyją w całkowicie sztucznym, ulokowanym pod ziemią świecie, a na domiar złego stali się królikami doświadczalnymi w rękach ciekawych ich odmienności niewiast. Ich obecność budzi coraz większy niepokój Jej Ekscelencji, pełniącej dyktatorską władzę. Wkrótce Maks i Albert przekonują się, że tak naprawdę znajdują się w więzieniu. Pierwsza próba ucieczki kończy się niepowodzeniem, zbiegowie mają być poddani zabiegowi naturalizacji. Nieoczekiwanie przychodzi im z pomocą doktor Lamia Reno. Razem z Lamią i śledzącą ich Emmą wydostają się na powierzchnię.
Dlaczego feministki nie lubią "Seksmisji"? Temat ten oczywiście powrócił w wypowiedzi Szczuki – że walczy ze stereotypami wytworzonymi przez ten film. Według mnie “Seksmisja” nie jest po prostu jeszcze śmiesznym filmem, zresztą chyba wykorzystującym tenże quasi-feministyczny wizerunek jako stosunkowo bezpieczną formę zakpienia sobie z totalitarnego reżimu (pamiętajmy, że film powstał tuż po stanie wojennym, a wówczas naprawdę nie dałoby się nakręcić “Roku 1984″). Ich zdaniem problem z Machulskim polega na tym, że buduje i korzysta z nieprawdziwego, szkodliwego wizerunku feminizmu, a zatem jako taki jest szkodliwy i powinien odejść w niepamięć.
Drogie Panie więcej uśmiechu :)
Na jego kolejny utwór trzeba było czekać aż trzy lata. Reżyser, znając "prawo drugiego podejścia", przygotowywał się do niego bardzo starannie. Wytężona praca przyniosła pożądany efekt. Kiedy w 1984 roku na ekranach kin pojawiła się "Seksmisja", z miejsca podbiła tak widzów, jak i krytyków. Zrealizowana w konwencji science fiction stanowiła modelowy przykład perfekcyjnego filmu komercyjnego, zawierającego zarazem kilka głębszych refleksji.
Akcja filmu rozpoczyna się w sierpniu 1991 roku. Telewizja transmituje epokowy eksperyment. Maks i Albert, dwaj śmiałkowie, dobrowolnie poddają się hibernacji. Budzą się dopiero w roku 2044. Od opiekującej się nimi doktor Lamii dowiadują się, że w czasie ich snu wybuchła na Ziemi wojna nuklearna. Jednym z jej efektów było całkowite zniszczenie genów męskich, w związku z czym są obecnie prawdopodobnie jedynymi mężczyznami na planecie. Co innego z kobietami. Te dzięki partenogenezie od dawna rodzą same dziewczynki. Maks i Albert są zaszokowani. Niebawem wszakże uświadamiają sobie, że żyją w całkowicie sztucznym, ulokowanym pod ziemią świecie, a na domiar złego stali się królikami doświadczalnymi w rękach ciekawych ich odmienności niewiast. Ich obecność budzi coraz większy niepokój Jej Ekscelencji, pełniącej dyktatorską władzę. Wkrótce Maks i Albert przekonują się, że tak naprawdę znajdują się w więzieniu. Pierwsza próba ucieczki kończy się niepowodzeniem, zbiegowie mają być poddani zabiegowi naturalizacji. Nieoczekiwanie przychodzi im z pomocą doktor Lamia Reno. Razem z Lamią i śledzącą ich Emmą wydostają się na powierzchnię.
Dlaczego feministki nie lubią "Seksmisji"? Temat ten oczywiście powrócił w wypowiedzi Szczuki – że walczy ze stereotypami wytworzonymi przez ten film. Według mnie “Seksmisja” nie jest po prostu jeszcze śmiesznym filmem, zresztą chyba wykorzystującym tenże quasi-feministyczny wizerunek jako stosunkowo bezpieczną formę zakpienia sobie z totalitarnego reżimu (pamiętajmy, że film powstał tuż po stanie wojennym, a wówczas naprawdę nie dałoby się nakręcić “Roku 1984″). Ich zdaniem problem z Machulskim polega na tym, że buduje i korzysta z nieprawdziwego, szkodliwego wizerunku feminizmu, a zatem jako taki jest szkodliwy i powinien odejść w niepamięć.
Drogie Panie więcej uśmiechu :)
poniedziałek, 26 sierpnia 2013
Ranking najlepszych Polskich filmów
W ostatnich latach powstało wiele kinowych hitów, takich jak: "Rewers", "Dom zły", "Obławę", "Różę", "Jesteś Bogiem" czy "Wszystko co kocham". Jednak Polacy jeszcze się do nich nie przyzwyczaili. Z chęcią wracamy do tych starych i sprawdzonych projekcji filmowych.
Poniższy ranking prezentuję filmy najchętniej oglądane przez Polaków.
1. "Seksmisja" 1983 (reżyseria: Juliusz Machulski)
2. "Dzień Świra" 2002 (reżyseria: Marek Koterski)
3. "Jak rozpętałem II wojnę światową" 1969 (reżyseria: Tadeusz Chmielewski)
4. "Miś" 1980 (reżyseria: Stanisław Bareja)
5. "Sami swoi" 1967 (reżyseria: Sylwester Chęciński)
Poniższy ranking prezentuję filmy najchętniej oglądane przez Polaków.
1. "Seksmisja" 1983 (reżyseria: Juliusz Machulski)
2. "Dzień Świra" 2002 (reżyseria: Marek Koterski)
3. "Jak rozpętałem II wojnę światową" 1969 (reżyseria: Tadeusz Chmielewski)
4. "Miś" 1980 (reżyseria: Stanisław Bareja)
5. "Sami swoi" 1967 (reżyseria: Sylwester Chęciński)
Historia filmu polskiego
Historia tworzenia filmu w Polsce zaczęła się w roku 1894, kiedy to Kazimierz Prószyński wraz z innymi polskimi wynalazcami, stworzył rodzimy odpowiednik kinematografu - aparatu rejestrującego ruchome obrazy.
Po II wojnie światowej, centralizacji produkcji filmowej i okresie socrealizmu w polskim kinie utworzono dwie formacje filmowe: Polską Szkołę Filmową oraz Kino Moralnego Niepokoju.
W 1909 roku Aleksander Hertz założył pierwszą polską wytwórnię filmową Sfinks, która rozpoczęła twórczość od adaptacji prozy rodzimej Meir Ezofowicz (1911, reż. Józef Ostoja-Sulnicki). Następnym etapem działalności Sfinksa było tworzenie głównie melodramatów, przykładem jest Niewolnica zmysłów (1914, reż. Jan Pawłowski), którego gwiazdą stała się aktorka Pola Negri.
Po uzyskaniu większej swobody, pozbawiając Rosjan ingerencji w tworzone materiały filmowe, narodził się nowy gatunek – melodramat o wymowie patriotycznej.
Po ogłoszeniu niepodległości przez Polskę udało się zjednoczyć trzy różne rynki filmowe należące do zaborców. Mimo to polska kinematografia nie zdołała wówczas wytworzyć żadnych arcydzieł kina. Po wybuchu II wojny światowej polski przemysł filmowy uległ likwidacji. Produkcja filmów w Polsce podczas okupacji odbywała się głównie w podziemiu; główną rolę odgrywały wówczas kroniki filmowe. Polacy, którzy wyemigrowali z kraju i przystali do instytucji współpracujących ze rządem RP na uchodźstwie, filmowali działania zachodnich wojsk alianckich oraz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzi.
W latach 50' władze komunistyczne rozpoczęły szybką odbudowę polskiej kinematografii, licząc na wykorzystanie tej formy przekazu do celów propagandy, służącej umacnianiu wpływów komunizmu w polskim społeczeństwie.
13 listopada 1945 na mocy dekretu rządowego utworzono państwowe przedsiębiorstwo „Film Polski”, podlegające bezpośrednio Ministerstwu Kultury i Sztuki.
Śmierć Józefa Stalina spowodowała zatrzymanie procesu ideologizacji polskiego kina i złagodzenie cenzury. Władze komunistyczne zezwoliły reżyserom na zakładanie zespołów filmowych, gwarantujących większą swobodę twórczą. Efektem tego był drastyczny wzrost jakości polskiej sztuki filmowej, dzieła polskie zaczęły zdobywać coraz więcej nagród na międzynarodowych festiwalach. Krytyka zachodnia określiła ten fenomen mianem polskiej szkoły filmowej.
Ogłoszenie stanu wojennego ponownie spowodowało załamanie polskiej kinematografii. Zaczęto przestawiać produkcję filmową z pominięciem wątków politycznych, które to były już wyczerpane i męczyły społeczeństwo polskie, zastąpiono ją silnymi odwołaniami do polskiej obyczajowości. Narodziło się tzw. kino popularne. Na szczególną uwagę zasługuje tu stworzenie filmu z 1983 roku Seksmisja Juliusza Machulskiego.
W latach 90' nastąpiła zmiana ustroju. Spowodowała ona przekształcenia w finansowaniu polskiego kina. Decentralizacji uległa produkcja filmowa, pozbawiona ingerencji cenzury, a głównymi fundatorami produkcji filmów stali się prywatni sponsorzy.
Przełom XX i XXI wieku w polskiej kinematografii rozpoczął się od ekranizacji dzieł literatury polskiej, takich jak Pan Tadeusz (1999) oraz Zemsta (2002) Wajdy, Ogniem i mieczem (1999) Hoffmana czy Quo vadis (2001) Kawalerowicza. Równocześnie poruszana była tematyka społeczna, między innymi w filmach takich twórców, jak Krzysztof Krauze (Dług, 1999; Plac Zbawiciela, 2005), Robert Gliński (Cześć Tereska, 2001) i Piotr Trzaskalski (Edi, 2002); popularność zdobył również Koterski (Dzień świra, 2002). Międzynarodowe uznanie zyskał Polański koprodukcją Pianista (2002), za którą otrzymał Złotą Palmę.
Od 2005 roku polską produkcję filmową wspiera Polski Instytut Sztuki Filmowej, którego zadaniem jest wspomaganie finansowe produkcji filmów o wysokiej wartości artystycznej.
Po II wojnie światowej, centralizacji produkcji filmowej i okresie socrealizmu w polskim kinie utworzono dwie formacje filmowe: Polską Szkołę Filmową oraz Kino Moralnego Niepokoju.
W 1909 roku Aleksander Hertz założył pierwszą polską wytwórnię filmową Sfinks, która rozpoczęła twórczość od adaptacji prozy rodzimej Meir Ezofowicz (1911, reż. Józef Ostoja-Sulnicki). Następnym etapem działalności Sfinksa było tworzenie głównie melodramatów, przykładem jest Niewolnica zmysłów (1914, reż. Jan Pawłowski), którego gwiazdą stała się aktorka Pola Negri.
Po uzyskaniu większej swobody, pozbawiając Rosjan ingerencji w tworzone materiały filmowe, narodził się nowy gatunek – melodramat o wymowie patriotycznej.
Po ogłoszeniu niepodległości przez Polskę udało się zjednoczyć trzy różne rynki filmowe należące do zaborców. Mimo to polska kinematografia nie zdołała wówczas wytworzyć żadnych arcydzieł kina. Po wybuchu II wojny światowej polski przemysł filmowy uległ likwidacji. Produkcja filmów w Polsce podczas okupacji odbywała się głównie w podziemiu; główną rolę odgrywały wówczas kroniki filmowe. Polacy, którzy wyemigrowali z kraju i przystali do instytucji współpracujących ze rządem RP na uchodźstwie, filmowali działania zachodnich wojsk alianckich oraz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzi.
W latach 50' władze komunistyczne rozpoczęły szybką odbudowę polskiej kinematografii, licząc na wykorzystanie tej formy przekazu do celów propagandy, służącej umacnianiu wpływów komunizmu w polskim społeczeństwie.
13 listopada 1945 na mocy dekretu rządowego utworzono państwowe przedsiębiorstwo „Film Polski”, podlegające bezpośrednio Ministerstwu Kultury i Sztuki.
Śmierć Józefa Stalina spowodowała zatrzymanie procesu ideologizacji polskiego kina i złagodzenie cenzury. Władze komunistyczne zezwoliły reżyserom na zakładanie zespołów filmowych, gwarantujących większą swobodę twórczą. Efektem tego był drastyczny wzrost jakości polskiej sztuki filmowej, dzieła polskie zaczęły zdobywać coraz więcej nagród na międzynarodowych festiwalach. Krytyka zachodnia określiła ten fenomen mianem polskiej szkoły filmowej.
Ogłoszenie stanu wojennego ponownie spowodowało załamanie polskiej kinematografii. Zaczęto przestawiać produkcję filmową z pominięciem wątków politycznych, które to były już wyczerpane i męczyły społeczeństwo polskie, zastąpiono ją silnymi odwołaniami do polskiej obyczajowości. Narodziło się tzw. kino popularne. Na szczególną uwagę zasługuje tu stworzenie filmu z 1983 roku Seksmisja Juliusza Machulskiego.
W latach 90' nastąpiła zmiana ustroju. Spowodowała ona przekształcenia w finansowaniu polskiego kina. Decentralizacji uległa produkcja filmowa, pozbawiona ingerencji cenzury, a głównymi fundatorami produkcji filmów stali się prywatni sponsorzy.
Przełom XX i XXI wieku w polskiej kinematografii rozpoczął się od ekranizacji dzieł literatury polskiej, takich jak Pan Tadeusz (1999) oraz Zemsta (2002) Wajdy, Ogniem i mieczem (1999) Hoffmana czy Quo vadis (2001) Kawalerowicza. Równocześnie poruszana była tematyka społeczna, między innymi w filmach takich twórców, jak Krzysztof Krauze (Dług, 1999; Plac Zbawiciela, 2005), Robert Gliński (Cześć Tereska, 2001) i Piotr Trzaskalski (Edi, 2002); popularność zdobył również Koterski (Dzień świra, 2002). Międzynarodowe uznanie zyskał Polański koprodukcją Pianista (2002), za którą otrzymał Złotą Palmę.
Od 2005 roku polską produkcję filmową wspiera Polski Instytut Sztuki Filmowej, którego zadaniem jest wspomaganie finansowe produkcji filmów o wysokiej wartości artystycznej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)